Następnego
dnia Tomek z samego rana, zaraz po śniadaniu, zabrał mnie na zakupy. Chcieliśmy
na tym koncercie wyglądać dobrze ale jednocześnie miało nam być wygodnie.
Postanowiliśmy kupić sobie podobne ciuchy. Bluzka z napisem: „Jak nie ty to
kto” Tomka czarna a moja biała. Spodnie w przeciwnych kolorach moje czarne a
jego białe. Gdy w domu 4 godziny przed koncertem założyliśmy je na siebie, moje
rodzeństwo jednogłośnie stwierdziło:
-Wyglądacie bosko.
Ewka poprosiła mnie żebym poszła do jej pokoju na pół
godziny.
-Siadaj na fotelu przy oknie. Zrobimy ci makijaż i
dobierzemy dodatki.
-Tylko nie za mocno.
Podkład prawie niewidoczny, biało-szare cienie i czarna
kreska a do tego lekki róż na policzki. Bransoletka wykonana z muliny przez
moją siostrę z napisem „Perfekt”, czarny naszyjnik i do tego czarno-biała
bandamka i byłam gotowa. Gdy wyszłam Tomek kończył czesać swoje włosy:
-Wow! Daria w odsłonie biało-czarnej. W biało-czerwonej to
cię widziałem ale w takiej jeszcze nie.
-Ty jeszcze wiele o mnie nie wiesz i w wielu odsłonach nie
widziałeś.
Równo o 20 na placu głównym miasta zaczął się koncert.
Grzegorz Markowski jak zawsze wymiatał. Na jego piosenkach wychowały się
miliony. Na żywo piosenki Perfektu brzmiały jeszcze lepiej. Dwie godziny koncertu
a nam nadal chciało się tańczyć. Po ostatnim utworze, gdy zespół miła zejść ze
sceny zaczęłam:
-„Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz….”-Tomek
dołączył się do mnie a zaraz po nim cały tłum.
Na twarzy całego zespołu widać było wzruszenie. Zagrali dla
nas jeszcze kilka bisów i pojechali w dalszą trasę.
Z
perspektywy Tomka:
Gdy patrzyłem na szczęśliwą Darię czułem się genialnie.
Skakała w rytm muzyki a ja razem z nią. Wiedziałem, że uwielbia ten zespół. Ja
z reszta też. Miała opanowane prawie wszystkie teksty piosenek. Tak byłem dumny
z tego, że to mój dziewczyna i że ją uszczęśliwiłem. Po koncercie poszliśmy na
spacer. Stanęliśmy przy fontannie. Daria przytuliła się do mnie i szepnęła mi
kilka słów do ucha:
-Kocham cię. Jesteś najwspanialszym chłopakiem na
świecie.
W tym momencie zauważyliśmy zarys pewnego mężczyzny. Gdy
ukazała nam się jego twarz, Daria przeraźliwie jęknęła:
-O nie.
-Kocie co się stało?
Lecz zanim mi
odpowiedziała usłyszałem głos chłopaka:
-Witaj. Moja myszko.
-Nie nazywaj mnie tak.
-Kto to jest?- zapytałem.
-Jak to nie mówiłaś o mnie? Jestem Rafał. Chłopak…yy były,
niestety, chłopak Darii.
-Niestety?- oburzyła się, a ja stałem jak wryty.- Sam ze mną
zerwałeś. I to jeszcze przez telefon niemiałeś odwagi spojrzeć mi w twarz,
tchórzu. A teraz pojawiasz się ni z gruszki ni z pietruszki i wyjeżdżasz z
takimi tekstami?
-Głupi byłem. Kocham cię i chcę do ciebie wrócić.
Przepraszam. Wrócisz do mnie?
Stałem i marzyłem żeby powiedzieć coś, ale wiedziałem że to
tylko pogorszy sytuację.
-Chyba śnisz- odbąknęła a ja lekko się uspokoiłem.
-Wolisz tego pożal się Boże siatkarza zamiast mnie?- zapytał
się a Daria zagotowała się i strzeliła go w twarz.
-Chcesz jeszcze coś dodać?
-Jeszcze będziesz mnie na kolanach prosić żeby do mnie wrócić.
-Ciekawe.
Poszliśmy do auta, ponieważ było już późno. Całą drogę oboje
milczeliśmy. Przed domem odważyłem się
zadać jedno pytanie:
-Kochałaś go?
-I to jak- odpowiedział po czym opowiedziała mi swoją
historię.- Poznaliśmy się w gimnazjum. Na początku drobne rozmowy potem
pierwszy pocałunek i byliśmy parą. Trwało to prawie rok. Rozmowy, przytulania,
wspólne spacery, jazda na rowerze. Było nam wspaniale. Aż pewnego letniego
wieczoru dostała od niego SMS-a: „ Przepraszam cię, ale to koniec. Nie dzwoń do
mnie i nie pytaj o nic.” Czułam się taka porzucona. Przez pierwsze dni było
koszmarnie. Ale potem usiadłam spokojnie i stwierdziłam: „Po co ci taki:
„chłopak”? Samej jest ci lepiej. On cię dusi.” Od tamtego dnia cieszyłam się
wolnością. Zdałam z wyróżnieniem, wyjechałam do Bełchatowa, zaczęłam trenować i
poznałam ciebie- pocałowała mnie i poszliśmy
do pokoju. Następnego dnia rano postanowiliśmy, że pojedziemy na miejska
plaże pograć w siatkówkę. Ja grałem z Ewą a Daria z Michałem. Grało nam się
znakomicie. Długie wymiany i tłumy gapiów. Po dwóch godzinach grania wróciliśmy
do domu. Gdzie czekała nas niespodzianka:
Z
perspektywy Darii:
-Oliwia!- krzyknęłam.- Co ty tu kochana robisz?
-Przyjechałam z Kamilem.
-Cześć- przywitałam kochanego mojej przyjaciółki.
-Siadajcie- wskazałam ławki a Tomek w tym czasie przyniósł
wodę.
-Mamy do was pewną sprawę. Jak wiecie pół roku temu Kamil mi
się oświadczył-oczy Oliwi lśniły a ona unosiła się pół metra nad ziemią.-
Byliśmy w kościele i sali weselnej. Termin ślubu mamy na koniec sierpnia.
Zadzwoniłam do trenerów kadr, męskiej i żeńskiej. Nasz ślub wypada w czasie
przerwy po Mistrzostwach Europy. I mamy do was prośbę. Zostalibyście naszymi
świadkami?
Zatkało mnie. Popatrzyłam na Tomka a ten uśmiechnął się
porozumiewawczo.
- Oczywiście- powiedzieliśmy jednogłośnie. –Ale czemu nie
wzięliście Kasi z Grześkiem?
-Mają w tym samym terminie ślub siostry Kaśki. Ogromna
szkoda, że jej nie będzie ale wiesz. Nie mogę czekać kolejnego miesiąca bo nie
wiadomo co będzie. Także ubierajcie się bo zanim pojedziecie na zgrupowania
musimy wybrać wam stroje.
-No dobrze.
W Warszawskiej galerii ślubnej byliśmy niecałe 2 godziny
później. Gdy jaz Oliwią wybieraliśmy suknie Oliwki, Tomek z Kamilem kupowali
garnitury. Zadbałyśmy o to żeby Kamil zobaczył suknię dopiero przed ołtarzem. W
domu byliśmy przed 20. Ustaliliśmy, że w piątek, przed dzień ślubu, wraz z
Oliwią udekorujemy kościół i zamówimy
bukiety. Następnego dnia wieczorem, po dniu pełnym czułości, każdy z nas
pojechał na swoje zgrupowanie. Wiedzieliśmy, że za miesiąc ponownie się
spotkamy. Na pożegnanie wypowiedzieliśmy kilka czułych słów:
-Będę za tobą tęsknić cały czas.
-Tylko skup się na treningu bo jeszcze na Mistrzostwa Europy
nie pojedziesz- wtrąciłam się.
-Dobrze ty też. Chcę cię w wolnym czasie widzieć na boisku.
-Kocham cię!- wykrzyczałam i wsiadłam do autokaru.
-Ja ciebie też…….
*******************************************************************************
Kolejny rozdział ląduje u was. :) Komentujcie i podsyłajcie zdjęcia sukienek ślubnych :)
Kolejny rozdział ląduje u was. :) Komentujcie i podsyłajcie zdjęcia sukienek ślubnych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz